Film i zdjęcia z pogrzebu Mychajła Bendiny, szefa lwowskiej stanicy bractwa weteranów SS-Galizien. Radzę przyjrzeć się emblematom na mundurach “grabarzy”. Więcej tutaj i tutaj#
nie chcę podejrzewać, że Twój wpis jest w jakikolwiek sposób związany z moim, o tefałenie.
Wolałbym, żeby nie był.
A jeżeli uważasz, że relacje polsko-ukraińskie nie mogą być normalne bez rozliczenia przeszłości, to wolałbym, żebyśmy w odpowiednim czasie podziękowali byli grzecznie za propozycję wspólnej organizacji Euro.
Witam,
wiem, ze tu bardziej o Haliczynie, wiec z góry przepraszam, nie na temat.
Ale ciekawi mnie zdanie Pana, jako osoby prowadzącej ten blog.
Pewien anglosaski historyk zestawił obecną Ukrainę z Kozakami miotającymi się pomiędzy Perejesławiem (Rosja) a Hadziaczem (wspolcz. Europa). No coś jest na rzeczy, do niedawna w Kijowie trudno było kupić dziennik w jęz. ukraińskim.
Jak ocenia Pan działalność prof. Włodzimierza Mokrego oraz tak chętnie i często cytowanego w różnych miejscach W. Poliszczuka (pomijam kwestie merytoryczne), w kontekście art. T. Stryjka, Czy Polsce potrzebna jest upowska Norymberga”).
Rozczaruję Pana, działalności prof. Mokrego nie znam, więc jej nie mogę ocenić.
Natomiast jeśli chodzi o Poliszczuka, to jego dorobek oceniam pozytywnie, pomimo błędów i uproszczeń, które wytyka Stryjek. To że nacjonalizm ukraiński miał cechy wspólne z faszyzmem przyznaje nie tylko Poliszczuk a niewątpliwie Doncow miał na tę ideologię wpływ.
Dziękuje za odpowiedź. Oczywiście, że ocena pomysłów Doncewa i ukraińskiego nacjonalizmu jest i musi być jednoznaczna. Chciałoby się powiedzieć „jaki ideolog taki nacjonalizm i jego metody”.
Natomiast Poliszczuk mnie niepokoi, czy też niepokoił. Szczególnie agresywny styl. Wygląda na to, że z tym porozumieniem polsko-ukraińskim to jeszcze potrwa, jeśli w ogóle. Nie wiem czy to właściwy wniosek z tej lekcji historii.
ale w kontekście zupełnie niepoważnym, mianowicie jedna studentka zalała sobie indeks i bała mu się o tym powiedzieć, żeby nie uznał, że się naśmiewa z niego.
żadne polskie świry neonazistowskie nie mają śmiałości zakładać mundurów SS czy Wehrmachtu! Poza odtworzeniami wydarzeń wojennych, ale tam jacyś Niemcy mundurowi są konieczni, bo do kogo mieliby strzelać nasi dzielni chłopcy?
jasne, masz rację:) Owe ‘legie cudzoziemskie’ to w ogóle problem sam w sobie. Tylko rzadko dodaje się, że były i estońska i francuska czy taki np. chorwacki Handschar.
Punk siedzenia, punkt widzenia:) Wystarczyło, że Redwatch Polska pojawił się w amerykańskiej prasie i oczywiście poszło w kierunku ‘Hitler wiedział gdzie zorganizować obozy’. I tu witamy w krainie absurdu: argument o ilościowym rozmieszczeniu ludności semickiej przed wojną był logiczny w ustach dziennikarza niemieckiego, polskiego już nie, wszak wiadomo, chodzi o fałszowanie historii. Cóż, Ukraińcy mają UPA, my Oświęcim. Jakoś z tym trzba żyć:)
“Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie” – Adam Mickiewicz
49% Polaków nie wie nic, 17% “coś słyszało, ale dokładnie nie wie, o co chodzi”, 20% “wie, ale mało” a tylko 14% “wie dużo” o ludobójstwie nacjonalistów ukraińskich w latach II wojny światowej (sondaż OBOP z 2003r.)
W podobnym sondażu nt. zbrodni katyńskiej tylko 6% nie słyszało o Katyniu.
Ten blog jest prowadzony z myślą o tych 86%, których wiedza jest niewystarczająca. 65. rocznica “tak zwanych wydarzeń” jest okazją do przybliżenia szerszej publiczności tej zapomnianej przez historyków (do niedawna) tragedii.
Liczby:
Wołyń: 60 tys. ofiar OUN-UPA
Tarnopolskie: 45 tys. ofiar OUN-UPA
Lwowskie: 40 tys. ofiar OUN-UPA
Stanisławowskie: 22 tys. ofiar OUN-UPA
Lubelskie: 15 tys. ofiar OUN-UPA
Polesie: 3 tys. ofiar OUN-UPA
(wg szacunków środowisk kresowych; liczby poza Wołyniem zawierają również ofiary ukraińskich formacji w służbie niemieckiej oraz ofiary nacj.ukr. innych narodowości niż polska)
Kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców zabitych przez OUN-UPA.
10-20 tys. Ukraińców zabitych w polskich akcjach odwetowych i walkach (wg dr G.Motyki)
Autor blogu uważa, że OUN i UPA były wrzodem na ciele narodu ukraińskiego i nie można ich winami obciążać całej nacji. Z tego powodu nie domagam się żadnych przeprosin od przedstawicieli państwa ukraińskiego.
Dymitr Bagiński to pseudonim. W Salonie24 piszę to samo jako Mohort. Nie jestem historykiem, raczej miłośnikiem historii. Poza tym szarym człowiekiem.
Nowym czytelnikom sugeruję czytanie notek wg porządku chronologicznego, zaczynając od najstarszej. Jeśli nie ma na to czasu – proponuję podsumowania
_______
“W interesie naszych narodów leży znormalizowanie naszych stosunków, co wymaga powiedzenia sobie w oczy całej prawdy – ale tylko prawdy” – Jerzy Giedroyć
Motto "Wychowanie w niepamięci, świadome ukrywanie, czy fałszowanie faktów, stawianie zbrodniarzom pomników to najbardziej podła rzecz, jaka może się wydarzyć cywilizowanym narodom...". Stanisław Srokowski, "Nienawiść"
komentarze
Na Łyczakoskim?!
Styd, hańbu i srumotu :(
odbijmy Kresy Wschodnie
Dymitrze,
nie chcę podejrzewać, że Twój wpis jest w jakikolwiek sposób związany z moim, o tefałenie.
Wolałbym, żeby nie był.
A jeżeli uważasz, że relacje polsko-ukraińskie nie mogą być normalne bez rozliczenia przeszłości, to wolałbym, żebyśmy w odpowiednim czasie podziękowali byli grzecznie za propozycję wspólnej organizacji Euro.
Nie musiałbym się dziś wstydzić.
merlot -- 12.12.2009 - 21:21Merlocie
Nie czytałem Twojej notki o Euro przed wrzuceniem tego postu. Nie zmienia to faktu, że takie rzeczy tam się dzieją i to ma związek.
Dymitr Bagiński -- 12.12.2009 - 22:03Panie Dymitrze, Mokry a Poliszczuk
Witam,
wiem, ze tu bardziej o Haliczynie, wiec z góry przepraszam, nie na temat.
Ale ciekawi mnie zdanie Pana, jako osoby prowadzącej ten blog.
Pewien anglosaski historyk zestawił obecną Ukrainę z Kozakami miotającymi się pomiędzy Perejesławiem (Rosja) a Hadziaczem (wspolcz. Europa). No coś jest na rzeczy, do niedawna w Kijowie trudno było kupić dziennik w jęz. ukraińskim.
Jak ocenia Pan działalność prof. Włodzimierza Mokrego oraz tak chętnie i często cytowanego w różnych miejscach W. Poliszczuka (pomijam kwestie merytoryczne), w kontekście art. T. Stryjka, Czy Polsce potrzebna jest upowska Norymberga”).
http://laboratorium.wiez.pl/teksty.php?czy_polsce_potrzebna_jest_upowska...
Pozdrawiam serdecznie.
Qraq -- 05.01.2010 - 13:05@ Qraq
Rozczaruję Pana, działalności prof. Mokrego nie znam, więc jej nie mogę ocenić.
Dymitr Bagiński -- 05.01.2010 - 21:35Natomiast jeśli chodzi o Poliszczuka, to jego dorobek oceniam pozytywnie, pomimo błędów i uproszczeń, które wytyka Stryjek. To że nacjonalizm ukraiński miał cechy wspólne z faszyzmem przyznaje nie tylko Poliszczuk a niewątpliwie Doncow miał na tę ideologię wpływ.
Dymitrze,
Dziękuje za odpowiedź. Oczywiście, że ocena pomysłów Doncewa i ukraińskiego nacjonalizmu jest i musi być jednoznaczna. Chciałoby się powiedzieć „jaki ideolog taki nacjonalizm i jego metody”.
Qraq -- 06.01.2010 - 14:24Natomiast Poliszczuk mnie niepokoi, czy też niepokoił. Szczególnie agresywny styl. Wygląda na to, że z tym porozumieniem polsko-ukraińskim to jeszcze potrwa, jeśli w ogóle. Nie wiem czy to właściwy wniosek z tej lekcji historii.
Słyszałam o tym Mokrym,
ale w kontekście zupełnie niepoważnym, mianowicie jedna studentka zalała sobie indeks i bała mu się o tym powiedzieć, żeby nie uznał, że się naśmiewa z niego.
Pino,
a mogę mu to powtórzyć? będzie zachwycony:))))
Qraq -- 06.01.2010 - 15:16heh
ja kiedyś rzuciłem ukrainoznawcom propozycję, żeby Mokry pojechal na nasze seminarium (miejsce akcji – Sucha Beskidzka) :D
MAW -- 06.01.2010 - 15:21Gdzie my w tym Poroninie siedzieliśmy, bratan?
Też się to jakoś cudnie nazywało…
Ale linki!
http://www.galiciadivision.com/library/
niektóre stąd w ogóle mi się nie otwierały, bo filtr przeciw nienawiści rasowej i faszyzmowi je blokował. Piękna Ukraina – jakże ślicznie historyczna…
jotesz -- 06.01.2010 - 15:40na skalnym Podhalu
Poronin – Suche, przysiółek Cipki :)
MAW -- 06.01.2010 - 15:40No właśnie.
My to jesteśmy, prawda, bywali podróżnicy.
Joteszu,
Blood and Honor niby już spacyfikowali, ale Redwatch Polska jakoś się otwiera… a to nie historia.
Qraq -- 06.01.2010 - 18:28Jednak
żadne polskie świry neonazistowskie nie mają śmiałości zakładać mundurów SS czy Wehrmachtu! Poza odtworzeniami wydarzeń wojennych, ale tam jacyś Niemcy mundurowi są konieczni, bo do kogo mieliby strzelać nasi dzielni chłopcy?
jotesz -- 07.01.2010 - 08:16Joteszu,
jasne, masz rację:) Owe ‘legie cudzoziemskie’ to w ogóle problem sam w sobie. Tylko rzadko dodaje się, że były i estońska i francuska czy taki np. chorwacki Handschar.
Punk siedzenia, punkt widzenia:) Wystarczyło, że Redwatch Polska pojawił się w amerykańskiej prasie i oczywiście poszło w kierunku ‘Hitler wiedział gdzie zorganizować obozy’. I tu witamy w krainie absurdu: argument o ilościowym rozmieszczeniu ludności semickiej przed wojną był logiczny w ustach dziennikarza niemieckiego, polskiego już nie, wszak wiadomo, chodzi o fałszowanie historii. Cóż, Ukraińcy mają UPA, my Oświęcim. Jakoś z tym trzba żyć:)
Qraq -- 07.01.2010 - 10:50