bo jeżeli obowiązkowe zadania domowe miałyby byc berzprawne, to dlaczego ,,prawne” miałoby byc pytanie na lekcjach czy zadawanie ćwiczeń w czasie lekcji do zrobienia?
Nie widzę jakoś specjalnie różnicy…
Poza tym mam wrażenie, że zadania domowe nigdy nie były jako takie obowiązkowe, można było ich nie robić, choć było to równoznaczne z negatywna oceną, ale też nie zawsze i nie u każdego nauczyciela…
P.S. No i czy ,,prawne” sa zadania domowe dla nauczycieli, npo. wczoraj siedziałem przez 4 godziny (akurat w szkole) i sprawdzałem prace… Zresztą pisane przez studentów akurat w domu…
Ja się zastanawiam z tymi zadaniami,
bo jeżeli obowiązkowe zadania domowe miałyby byc berzprawne, to dlaczego ,,prawne” miałoby byc pytanie na lekcjach czy zadawanie ćwiczeń w czasie lekcji do zrobienia?
grześ -- 17.01.2008 - 11:12Nie widzę jakoś specjalnie różnicy…
Poza tym mam wrażenie, że zadania domowe nigdy nie były jako takie obowiązkowe, można było ich nie robić, choć było to równoznaczne z negatywna oceną, ale też nie zawsze i nie u każdego nauczyciela…
P.S. No i czy ,,prawne” sa zadania domowe dla nauczycieli, npo. wczoraj siedziałem przez 4 godziny (akurat w szkole) i sprawdzałem prace… Zresztą pisane przez studentów akurat w domu…