Panie Igło,

Panie Igło,

nie mów Pan takich rzeczy, bo się nam Galicja urazi i będzie gorzej, niż jak ja, dla naprzykładu, miałem muchy w nosie, zanim mi przeszło.
Porządna operetka odbywa się w mieście Wiedniu, a już najmarniej w Budapeszcie i koniecznie musi, jako taka, być w Galicji ulubiona.

Słyszałem, że teraz nową operetkę tam szykują, w której tak poważni artyści będą zatrudnieni, jak Wasserman, Rokita i Senyszyn.

Bardzo temu przedsięwzięciu kibicuję, bo mam nadzieję, że w trasę wyruszą i nie powrócą.


L jak Lacrimosa. Alfabetu muzycznego część trzecia By: tecumseh (20 komentarzy) 5 luty, 2008 - 22:18