Jak się spółka cofnie, da dowód, że się do niczego nie nadaje.
Nie wiem czy pamiętasz ale ten strajk był nielegalny. Spółka wysłała zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez inicjatorów przestępstwa. Teraz, zgodnie z kodeksem pracy musi winnych wywalić. W przeciwnym wypadku albo łamie kodeks albo dokonała fałszywego zgłoszenia. A zapis w porozumieniu o tym, że strajkujący nie będą ścigani jest diabła wart. Zapisy niezgodne z prawem nie mają żadnej mocy. Tylko sąd może zwolnić z winy.
Reasumując, pismo mi się bardzo podoba.
Max
Jak się spółka cofnie, da dowód, że się do niczego nie nadaje.
Stary -- 14.02.2008 - 10:59Nie wiem czy pamiętasz ale ten strajk był nielegalny. Spółka wysłała zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez inicjatorów przestępstwa. Teraz, zgodnie z kodeksem pracy musi winnych wywalić. W przeciwnym wypadku albo łamie kodeks albo dokonała fałszywego zgłoszenia. A zapis w porozumieniu o tym, że strajkujący nie będą ścigani jest diabła wart. Zapisy niezgodne z prawem nie mają żadnej mocy. Tylko sąd może zwolnić z winy.
Reasumując, pismo mi się bardzo podoba.