Jest jeden drobny błąd w założeniu. NIKT spośród “decyzyjnych” w sprawie Bałkanów nie ma interesu w obronie poczty. KAŻDY chce coś ugrać. Rosja, Stany, Serbia, Albania, Turcja… Nawet UE chce coś zyskać (święty spokój?). Mało te wielkie światowe siły są zainteresowane w losie zwykłych mieszkańców tych terenów.
Twój optymistyczny scenariusz wydaje mi się kompletnie nierealny, choć nie miałbym nic przeciwko jego realizacji.
Widziałeś Kosowarów wymachujących żółto-niebieską flagą w Londynie? A może w Kosowie? Jak myślisz, czy za pięć lat tę flagę zobaczysz gdzieś poza Wikipedią?
Czy będziemy niedługo oglądać napisy “Kosowo to Albania”?
Ładnie napisane i zbyt piękne, by było realne
Jest jeden drobny błąd w założeniu.
NIKT spośród “decyzyjnych” w sprawie Bałkanów nie ma interesu w obronie poczty. KAŻDY chce coś ugrać. Rosja, Stany, Serbia, Albania, Turcja… Nawet UE chce coś zyskać (święty spokój?). Mało te wielkie światowe siły są zainteresowane w losie zwykłych mieszkańców tych terenów.
Twój optymistyczny scenariusz wydaje mi się kompletnie nierealny, choć nie miałbym nic przeciwko jego realizacji.
Widziałeś Kosowarów wymachujących żółto-niebieską flagą w Londynie? A może w Kosowie? Jak myślisz, czy za pięć lat tę flagę zobaczysz gdzieś poza Wikipedią?
Czy będziemy niedługo oglądać napisy “Kosowo to Albania”?
PS. Dla porządku – wcześniejsza dyskusja na ten temat toczyła się tutaj:
oszust1 -- 25.02.2008 - 09:51http://tekstowisko.com/oszust1/53007/co-z-ta-serbia