A którego z tych polityków obchodzi tak naprawdę nasz (czyli Polski, bo na mój sam pracuję) wizerunek za granicą? Przecież zagranica nie da im stanowisk, poselskich foteli etc. Będą więc do końca (pytanie czyjego – ich czy naszego?) szarpać ten postaw sukna, aż sie kompletnie podrze. Bezczelnością jest przy tym powoływanie się przez nich na dobro Ojczyzny.
Ale takich mamy polityków, jacy sami jesteśmy. Statystycznie.
Szanowny Panie Rozumie
A którego z tych polityków obchodzi tak naprawdę nasz (czyli Polski, bo na mój sam pracuję) wizerunek za granicą? Przecież zagranica nie da im stanowisk, poselskich foteli etc. Będą więc do końca (pytanie czyjego – ich czy naszego?) szarpać ten postaw sukna, aż sie kompletnie podrze. Bezczelnością jest przy tym powoływanie się przez nich na dobro Ojczyzny.
Ale takich mamy polityków, jacy sami jesteśmy. Statystycznie.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 14.03.2008 - 14:06