Różnica jest taka, że na stolarza się trzeba kształcić, zaś krytykuje się jego dzieło, a nie to czy mocno bije żonę.
Natomiast polityków najczęściej nie krytykuje się za zrzeczenie się suwerenności czy ograniczanie wolności, tylko za to, że mają problemy wyniesione z dzieciństwa.
To zupełnie różne kategorie. Jestem zwolennikiem poglądu przedstawionego w pewnej książce: „niech pierwszy podniesie kamień, kto jest bez winy”. Jeśli robi Pani krzywe szafy, to nie należy krytykować tych co robią krzywe inaczej.
Pani Magio!
Różnica jest taka, że na stolarza się trzeba kształcić, zaś krytykuje się jego dzieło, a nie to czy mocno bije żonę.
Natomiast polityków najczęściej nie krytykuje się za zrzeczenie się suwerenności czy ograniczanie wolności, tylko za to, że mają problemy wyniesione z dzieciństwa.
To zupełnie różne kategorie. Jestem zwolennikiem poglądu przedstawionego w pewnej książce: „niech pierwszy podniesie kamień, kto jest bez winy”. Jeśli robi Pani krzywe szafy, to nie należy krytykować tych co robią krzywe inaczej.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 09.05.2008 - 19:23