do Ostrowca to ja mam ze 100 km chyba, może mniej, więc rowerkiem pewnie nie będzie mi się chciało, ale do Ressovii jak ma czas w wakacje to sobie pomykam , taki coroczny rytuał, wycieczka rowerowa do Rzeszowa, w sumie 80 km to nie jest dużo, tylko, że w porównaniu z czasami wcześniejszymi, to kondycja mi znacznie spadła, ostatnio to po 25 km chciałem się wrócic, bo stwierdziłem, że nie mam sił, ale dojechałem i to nie w jakimś katastrofalnym czasie w sumie.
Sajonara,
do Ostrowca to ja mam ze 100 km chyba, może mniej, więc rowerkiem pewnie nie będzie mi się chciało, ale do Ressovii jak ma czas w wakacje to sobie pomykam , taki coroczny rytuał, wycieczka rowerowa do Rzeszowa, w sumie 80 km to nie jest dużo, tylko, że w porównaniu z czasami wcześniejszymi, to kondycja mi znacznie spadła, ostatnio to po 25 km chciałem się wrócic, bo stwierdziłem, że nie mam sił, ale dojechałem i to nie w jakimś katastrofalnym czasie w sumie.
pzdr
grześ -- 18.05.2008 - 09:17