mnie ten człowiek nie tyle śmieszy co przeraża. Tak się składa, że pochodzę z niedaleka centrum stoczniowej zadymy – do bramy Stoczni mam niespełna 50 km.
Znam wielu ludzi z tamtych czasów, ludzie co nigdy oficjalnie nie wystąpią, wiedząco stało się z tymi , którzy mieli ochotę na sprawiedliwość
Z drugiej strony Starogardu, też niespełna 50 km leży w lasach na skraju Borów Tucholskich miejscowość Szlachta. Jest tam, w każdym razie jeszcze niedawno był, taki niewielki dom sióstr zakonnych, nie pamiętam spod jakiego wezwania, sprawdzę. W każdym bądź razie, to w tym przybytku odzwyczajał się od alkoholowego nałogu niejaki szofer Miecio. To tam dochodziło do szkoleń i wymiany informacji z oficerami SB, ale co tam to już historia, prawda?
Ile ten cwaniak znaczy dla Lech było widać kiedy Wałęsa wpłacił za niego kaucję, spora sumka, a niespełna pół roku później ubolewał że nie ma na operację , miał zamiar wziąć na ;litość naiwnych. Wypomniałem byłem prezydentowi ten fakt publicznie i kilka dni później chciał nam wszystkim wmówić, że źle odebraliśmy jego intencje…
Dobrze byłoby sprawdzić gdzie synek poseł robił to swoje średnie, bo na spotkaniu (moim u Lecha Wałęsy), pan prezydent próbował mi wmówić, że syn jest dobrze wykształcony, ale wyprowadziłem go z błędu i dał sobie spokój. Pogadaliśmy tylko co nie co o liberalizmie, co to się elektrykowi miesza z libertynizmem.
L.W. być może jest i tym opornikiem za który się podaje, ale jak widomo dobry opornik musi być porządnie okablowany…a
Igło
mnie ten człowiek nie tyle śmieszy co przeraża. Tak się składa, że pochodzę z niedaleka centrum stoczniowej zadymy – do bramy Stoczni mam niespełna 50 km.
Znam wielu ludzi z tamtych czasów, ludzie co nigdy oficjalnie nie wystąpią, wiedząco stało się z tymi , którzy mieli ochotę na sprawiedliwość
Z drugiej strony Starogardu, też niespełna 50 km leży w lasach na skraju Borów Tucholskich miejscowość Szlachta. Jest tam, w każdym razie jeszcze niedawno był, taki niewielki dom sióstr zakonnych, nie pamiętam spod jakiego wezwania, sprawdzę. W każdym bądź razie, to w tym przybytku odzwyczajał się od alkoholowego nałogu niejaki szofer Miecio. To tam dochodziło do szkoleń i wymiany informacji z oficerami SB, ale co tam to już historia, prawda?
Ile ten cwaniak znaczy dla Lech było widać kiedy Wałęsa wpłacił za niego kaucję, spora sumka, a niespełna pół roku później ubolewał że nie ma na operację , miał zamiar wziąć na ;litość naiwnych. Wypomniałem byłem prezydentowi ten fakt publicznie i kilka dni później chciał nam wszystkim wmówić, że źle odebraliśmy jego intencje…
Dobrze byłoby sprawdzić gdzie synek poseł robił to swoje średnie, bo na spotkaniu (moim u Lecha Wałęsy), pan prezydent próbował mi wmówić, że syn jest dobrze wykształcony, ale wyprowadziłem go z błędu i dał sobie spokój. Pogadaliśmy tylko co nie co o liberalizmie, co to się elektrykowi miesza z libertynizmem.
L.W. być może jest i tym opornikiem za który się podaje, ale jak widomo dobry opornik musi być porządnie okablowany…a
Kłaniam się wieczornie
MarekPl -- 20.05.2008 - 20:17