“Ależ wręcz przeciwnie, bardzo jestem ciekawy zdania na ten temat tych co przeklinają.
Bo właściwie to co to daje? Czy temat jest bardziej zrozumiały, a może to z chwilowego lenistwa żeby poszukać w mózgu jakiegoś innego określenia?
Może bardziej da się poderwać jakąś dziewczynkę? Bo to chyba jednak nie podpis kim jestem?
Nie wiem. Byłbym wdzięczny za wyłuszczenie tej kwestii.”
Hm, dlaczego?
Nie wiem, pewnie, bo przyzwyczajenie, bo mnie to odpręża czasem, bo pozwala zlikwidować napięcie/stres/zdenerwowanie/wściekłość, bo mam osoby, z którymi się fajnie gada, przeklinając czasem, bo to nie z każdym się da tak fajnie.
Więc pewnie trochę uzależnienie, trochę z innych powodów.
W tekstach np. w blogu zdarza mi się tylko wtedy, jak to jest jakoś uzasadnione literacko, więc w necie dużo rzadziej niż w realu.
“Bracia Kaczyńscy mają za przodków inteligencję polską, więc znajomość języka polskiego też posiadają, tylko czy to co mówią jest dla wszystkich zrozumiałe?
Ludzie żyją w różnych środowiskach, rozmawiają o różnych sprawach.
Myśli Pan, że samochodziarze zrozumieją wszystko o czym rozmawiają koniarze, na pewno nie i odwrotnie.
Zresztą czy warto się wywyższać, chyba lepiej ocenę pozostawić innym.
Czy Norwid, Baczyński są dla wszystkich zrozumiali – niestety nie.
Więc rozumiem, że ich znajomość języka polskiego była bardzo marna skoro większość ich nie rozumie.”
Nie chodzi o rozumienie,chodzi o to, że oni jak i większośc polityków (acz dziwnym trafem dominuja politycy prawicowi) mówią fatalną polszczyzną, źle akcentują (Marcinkiewicz jako przykład świetnie pasuje), mówią ,,prosze panią’, miast ,,proszę pani” itd, a no i praktycznie większość (w Samoobronie to było widoczne chyba szczególnie) ma problem z wymową zarówną samogłosek ,a’, ,,ę” jak i wyrazów konczących się na ,,-om” (w internecie zdarza się, że niektórzy piszą choćby ,,mężczyzną” w liczbie mnogiej w celowniku, to dopiero tragedia, co tam wulgaryzmy:))
No i wiele innych błędów popełniają, wystarczy posłuchać.
“Obejrzy jakiś polski film, posłucha jak wzorce klną na ekranie i myśli, że tak należy.”
A tu ma pan rację, często w polskich filmach wylgaryzmów jest za dużo i sa nieuzasadnione.
Odpowiadam
“Ależ wręcz przeciwnie, bardzo jestem ciekawy zdania na ten temat tych co przeklinają.
Bo właściwie to co to daje? Czy temat jest bardziej zrozumiały, a może to z chwilowego lenistwa żeby poszukać w mózgu jakiegoś innego określenia?
Może bardziej da się poderwać jakąś dziewczynkę? Bo to chyba jednak nie podpis kim jestem?
Nie wiem. Byłbym wdzięczny za wyłuszczenie tej kwestii.”
Hm, dlaczego?
Nie wiem, pewnie, bo przyzwyczajenie, bo mnie to odpręża czasem, bo pozwala zlikwidować napięcie/stres/zdenerwowanie/wściekłość, bo mam osoby, z którymi się fajnie gada, przeklinając czasem, bo to nie z każdym się da tak fajnie.
Więc pewnie trochę uzależnienie, trochę z innych powodów.
W tekstach np. w blogu zdarza mi się tylko wtedy, jak to jest jakoś uzasadnione literacko, więc w necie dużo rzadziej niż w realu.
“Bracia Kaczyńscy mają za przodków inteligencję polską, więc znajomość języka polskiego też posiadają, tylko czy to co mówią jest dla wszystkich zrozumiałe?
Ludzie żyją w różnych środowiskach, rozmawiają o różnych sprawach.
Myśli Pan, że samochodziarze zrozumieją wszystko o czym rozmawiają koniarze, na pewno nie i odwrotnie.
Zresztą czy warto się wywyższać, chyba lepiej ocenę pozostawić innym.
Czy Norwid, Baczyński są dla wszystkich zrozumiali – niestety nie.
Więc rozumiem, że ich znajomość języka polskiego była bardzo marna skoro większość ich nie rozumie.”
Nie chodzi o rozumienie,chodzi o to, że oni jak i większośc polityków (acz dziwnym trafem dominuja politycy prawicowi) mówią fatalną polszczyzną, źle akcentują (Marcinkiewicz jako przykład świetnie pasuje), mówią ,,prosze panią’, miast ,,proszę pani” itd, a no i praktycznie większość (w Samoobronie to było widoczne chyba szczególnie) ma problem z wymową zarówną samogłosek ,a’, ,,ę” jak i wyrazów konczących się na ,,-om” (w internecie zdarza się, że niektórzy piszą choćby ,,mężczyzną” w liczbie mnogiej w celowniku, to dopiero tragedia, co tam wulgaryzmy:))
No i wiele innych błędów popełniają, wystarczy posłuchać.
“Obejrzy jakiś polski film, posłucha jak wzorce klną na ekranie i myśli, że tak należy.”
A tu ma pan rację, często w polskich filmach wylgaryzmów jest za dużo i sa nieuzasadnione.
Pozdrówka
[/quote]
grześ -- 01.06.2008 - 16:00