Olejniczaka i Napieralskiego trudno posądzać o mordowanie akowców. Można natomiast o akceptację takich poczynań ich ideowych protoplastów. Gdyby je bowiem ptępiali, porzuciliby tę “lewicowość”.
Wydaje mi się więc, że za ostro ich potraktowałeś. Ale niechęć, za akceptację też, podzielam.
Docencie
Olejniczaka i Napieralskiego trudno posądzać o mordowanie akowców. Można natomiast o akceptację takich poczynań ich ideowych protoplastów. Gdyby je bowiem ptępiali, porzuciliby tę “lewicowość”.
Stary -- 02.06.2008 - 13:23Wydaje mi się więc, że za ostro ich potraktowałeś. Ale niechęć, za akceptację też, podzielam.