Jak się zaczyna kombinować przy statystykach, to czarno widzę. Co prawda sama statystyka jest uważana za szczególnie wyrafinowaną formę kłamstwa, ale kombinowanie przy niej to już tzw. wyźsze stadium potencjalnego oszustwa. Kończy się to zazwyczaj czymś w rodzaju wirtualnej księgowości . Czyżby prawdą (znowu) miało sie okazac powiedzenie “tonący statystyki się chwyta”?
Pozdrowienia, także dla Rodziny (szczególnie dużo zdrowia)
Szanowny Panie Bloxerze
Jak się zaczyna kombinować przy statystykach, to czarno widzę. Co prawda sama statystyka jest uważana za szczególnie wyrafinowaną formę kłamstwa, ale kombinowanie przy niej to już tzw. wyźsze stadium potencjalnego oszustwa. Kończy się to zazwyczaj czymś w rodzaju wirtualnej księgowości . Czyżby prawdą (znowu) miało sie okazac powiedzenie “tonący statystyki się chwyta”?
Pozdrowienia, także dla Rodziny (szczególnie dużo zdrowia)
Lorenzo -- 19.06.2008 - 11:33