Dobrze, że są rzesze anonimowych czytelników, ale ja najbardziej lubię tych, co się odezwą. Bo jak można pisać, gdy się nie wie, jakie to wywołuje reakcje w czytelnikach? Dla mnie to osobiście trudne jest…
A czy są ci czytelnicy tak spragnieni, to się jeszcze okaże. Właśnie płynę na fali samokrytycyzmu i chyba autodestrukcji ;P
Pozdrówka
Grzesiu
Dobrze, że są rzesze anonimowych czytelników, ale ja najbardziej lubię tych, co się odezwą. Bo jak można pisać, gdy się nie wie, jakie to wywołuje reakcje w czytelnikach? Dla mnie to osobiście trudne jest…
Mida -- 18.07.2008 - 12:05A czy są ci czytelnicy tak spragnieni, to się jeszcze okaże. Właśnie płynę na fali samokrytycyzmu i chyba autodestrukcji ;P
Pozdrówka