Wczoraj był Geremek prawie na uboczu. Ot dziadunio, co miał swoje pięć minut, a teraz pozostał ikoną, która słusznie operowała za granicą gdzie miała jeszcze znaczenie, bo w kraju był politycznie przegrany.
Dzisiaj okazuje się, że był wielki. Słusznie. Był, dawno temu. Nikt nie odbierze jego wkładu w powstanie III RP. Jednak nie wszystkim się ta III RP podoba. Jednak dużo zależy do perspektywy. z perspektywy 2008 roku III RP może wyglądać kulawo.
Z perspektywy roku 1980 to niemal raj.
Andrzej F. Kleina
Wczoraj był Geremek prawie na uboczu. Ot dziadunio, co miał swoje pięć minut, a teraz pozostał ikoną, która słusznie operowała za granicą gdzie miała jeszcze znaczenie, bo w kraju był politycznie przegrany.
Dzisiaj okazuje się, że był wielki. Słusznie. Był, dawno temu. Nikt nie odbierze jego wkładu w powstanie III RP. Jednak nie wszystkim się ta III RP podoba. Jednak dużo zależy do perspektywy. z perspektywy 2008 roku III RP może wyglądać kulawo.
sajonara -- 22.07.2008 - 07:52Z perspektywy roku 1980 to niemal raj.