Widać też cię prowokują ale i z tychże prowokacji bardzo dobre rzeczy się dzieją.
Zawsze bardzo chciałem dotrzeć do Kraju Zachodniego i nawet nogę postawić na afrykańskim brzegu (no samochodem dojechać a nie lecieć areoplanem bo tak to każdy może) ale nie udało się do dzisiaj.
Jest to kraina prawdziwie, nie zawaham się użyć tego nadużywanego słowa – magiczna no bo gdzie stoją Kośioły przerobione z meczetów, może poza wyspą księcia Saliny ale ta też jest wyjątkowa i jakby zawieszona między Europą a Afryką.
Szkoda tylko, że właśnie sakwojaże muszę pakować i w świat wyruszać ale na krótko i w niedzielę już tu będę – jeśli pozwolisz w ramach rewanżu – Twojego bloga zaśmiecać
P.S. Panie Igło – Rafał to kolejny zapracowany prawnik więc wakacje to już dawno miał a teraz jedynie wspomina.
Rafał K.
Ha!
Witaj Rafale ;-)
Widać też cię prowokują ale i z tychże prowokacji bardzo dobre rzeczy się dzieją.
Zawsze bardzo chciałem dotrzeć do Kraju Zachodniego i nawet nogę postawić na afrykańskim brzegu (no samochodem dojechać a nie lecieć areoplanem bo tak to każdy może) ale nie udało się do dzisiaj.
Jest to kraina prawdziwie, nie zawaham się użyć tego nadużywanego słowa – magiczna no bo gdzie stoją Kośioły przerobione z meczetów, może poza wyspą księcia Saliny ale ta też jest wyjątkowa i jakby zawieszona między Europą a Afryką.
Szkoda tylko, że właśnie sakwojaże muszę pakować i w świat wyruszać ale na krótko i w niedzielę już tu będę – jeśli pozwolisz w ramach rewanżu – Twojego bloga zaśmiecać
P.S. Panie Igło – Rafał to kolejny zapracowany prawnik więc wakacje to już dawno miał a teraz jedynie wspomina.
Artur Kmieciak -- 03.10.2008 - 13:32