Jamimś wytłumaczeniem dla gniewnych reakcji prezydenta i jego otoczenia, może być niefortunnie określane przedstawienie stanowiska polskiego rządu na międzynarodowym forum, jako “instrukcji” Budzi to skojarzenia niemiłe tej koterii, bo wydźwięk tego jest taki, jakby prezydent miał stać się o to, marinetką. Poslusznym wykonawcą poleceń premiera. Drażliwa ambicja Ojca Narodu znieść takiego afrontu nie potrafi. Zamiast wykazać klasę, i przyjąć spokojnie rolę, jaką Zgromadzenie Narodowe przewidziało dla Prezydenta, ten żenująco schlebia grupie dalekiej od żoliborskich salonów slowami, “Wyżej pasa się nie podskoczy” Puszczając oko do tych, którzy znają nieocenzurowaną, wojskową wersję tego powiedzenia.
Groźby karalne wobec dziennikarki (kobiety!!), odmowa parafowania zagranicznych odznaczeń, w tym Legii honorowej dla HGW i Orderu Rzymskiego dla Pawła Zalewskiego, ciągłe fumy i ataki megalomanii…
Sami sobie wybraliśmy i tyle.
Co do Brzezińskiego, to niechętne odruchy wobec pouczających nas w dobrej wierze są dla naszej ksenofobii zwyczajne.
Argumentacja “A wy, to co…” w odpowiedzi na merytoryczny zarzut, jest nad Wisłą znana, ceniona i ma długowieczna tradycję.
Inna sprawa, że Tusk premier szybko się od mistrza uczy.
Stary
Jamimś wytłumaczeniem dla gniewnych reakcji prezydenta i jego otoczenia, może być niefortunnie określane przedstawienie stanowiska polskiego rządu na międzynarodowym forum, jako “instrukcji” Budzi to skojarzenia niemiłe tej koterii, bo wydźwięk tego jest taki, jakby prezydent miał stać się o to, marinetką. Poslusznym wykonawcą poleceń premiera. Drażliwa ambicja Ojca Narodu znieść takiego afrontu nie potrafi. Zamiast wykazać klasę, i przyjąć spokojnie rolę, jaką Zgromadzenie Narodowe przewidziało dla Prezydenta, ten żenująco schlebia grupie dalekiej od żoliborskich salonów slowami, “Wyżej pasa się nie podskoczy” Puszczając oko do tych, którzy znają nieocenzurowaną, wojskową wersję tego powiedzenia.
Groźby karalne wobec dziennikarki (kobiety!!), odmowa parafowania zagranicznych odznaczeń, w tym Legii honorowej dla HGW i Orderu Rzymskiego dla Pawła Zalewskiego, ciągłe fumy i ataki megalomanii…
Sami sobie wybraliśmy i tyle.
Co do Brzezińskiego, to niechętne odruchy wobec pouczających nas w dobrej wierze są dla naszej ksenofobii zwyczajne.
Argumentacja “A wy, to co…” w odpowiedzi na merytoryczny zarzut, jest nad Wisłą znana, ceniona i ma długowieczna tradycję.
Inna sprawa, że Tusk premier szybko się od mistrza uczy.
Pozdrawiam, strasznie tym wszystkim zniesmaczony
tarantula
tarantula -- 07.11.2008 - 11:17