te zwrotki Ks. Twardowskiego są dokładnie takie, jakby płynęły z serca-szopki, w którym te dobre Anioły śpiewają.
Tyle ciepła w tej formie, która nigdy nie bała się być prostym pasterzem, to zupełna rzadkość. Tym bardziej piękna i warta przypominania.
Pozdrawiam i dziękuję.
Bianko,
te zwrotki Ks. Twardowskiego są dokładnie takie, jakby płynęły z serca-szopki, w którym te dobre Anioły śpiewają.
Tyle ciepła w tej formie, która nigdy nie bała się być prostym pasterzem, to zupełna rzadkość. Tym bardziej piękna i warta przypominania.
Pozdrawiam i dziękuję.
s e r g i u s z -- 09.11.2008 - 00:39