A cóż może zrozumieć pan Górski? Ideowcem jest, a to uniemożliwia myślenie w sposób najskuteczniejszy z możliwych – jak każdy fanatyzm.
Widziałam relację z jego popisów w TV – najbardziej rozdrażniła mnie “kropka nad i” w postacie uśmiechu samozadowolenia, którym zakończył wystąpienie.
Darowałabym temu żałosnemu produktowi polskiego katolicyzmu stek bzdur, które tak pompatycznie wygłosił, gdyby nie to, że nie działał pod wpływem jakichś politycznych emocji, ale swoje wystąpienie starannie przygotował i z kartki odczytał(i nawet – to a propos rozmowy, którą w innym miejscu tekstowiska wiedziemy – darowałabym mu autorytaryzm, widoczny w tym chociażby, że się na partyjnego kolegę powołał).
re: Artur Górski - margines? Nie, mainstream
A cóż może zrozumieć pan Górski? Ideowcem jest, a to uniemożliwia myślenie w sposób najskuteczniejszy z możliwych – jak każdy fanatyzm.
Widziałam relację z jego popisów w TV – najbardziej rozdrażniła mnie “kropka nad i” w postacie uśmiechu samozadowolenia, którym zakończył wystąpienie.
Darowałabym temu żałosnemu produktowi polskiego katolicyzmu stek bzdur, które tak pompatycznie wygłosił, gdyby nie to, że nie działał pod wpływem jakichś politycznych emocji, ale swoje wystąpienie starannie przygotował i z kartki odczytał(i nawet – to a propos rozmowy, którą w innym miejscu tekstowiska wiedziemy – darowałabym mu autorytaryzm, widoczny w tym chociażby, że się na partyjnego kolegę powołał).
Defendo
defendo -- 11.11.2008 - 11:04