mam nadzieję, że przede mną, bo tych z dzieciństwa nie pamiętam tak dobrze by ocenić, a niektóre chciałabym zapomnieć, bo jakoś tak się składało, że wiele wigilijnych wieczorów w moim życiu przebiegło conajmniej dramatycznie
tą, o której kiedyś powiedziałam, że jest najpiękniejsza, jeszcze pamiętam, też było bez kaset i tv, jeden synek grał na organach, drugi na flecie, mnóstwo gości, jakby nagroda za lata walki o tę rodzinę, a to był ostatni zryw…
sorry za tak osobisty wpis, ale jakby mnie natchnęło na niego faktycznie w okresie świątecznym zachlapałabym klawiaturę łzami, a tak to tylko refleksja nad wyjątkowym dla mnie co roku dniem
ps.
nie zawsze komentuję, ale zawsze czytam Bianko
pozdrawiam
moja najpiękniejsza Wigilia
mam nadzieję, że przede mną, bo tych z dzieciństwa nie pamiętam tak dobrze by ocenić, a niektóre chciałabym zapomnieć, bo jakoś tak się składało, że wiele wigilijnych wieczorów w moim życiu przebiegło conajmniej dramatycznie
tą, o której kiedyś powiedziałam, że jest najpiękniejsza, jeszcze pamiętam, też było bez kaset i tv, jeden synek grał na organach, drugi na flecie, mnóstwo gości, jakby nagroda za lata walki o tę rodzinę, a to był ostatni zryw…
sorry za tak osobisty wpis, ale jakby mnie natchnęło na niego faktycznie w okresie świątecznym zachlapałabym klawiaturę łzami, a tak to tylko refleksja nad wyjątkowym dla mnie co roku dniem
ps.
AnnaP -- 16.11.2008 - 19:41nie zawsze komentuję, ale zawsze czytam Bianko
pozdrawiam