@Dymitr Bagiński

@Dymitr Bagiński

Tak, to nie była współpraca rządów.
To były doraźne sojusze na poziomie taktycznym.
Nieźle, choć skrótowo, opisane to jest w Wikipedii:
(...) Rozkaz KG AK przewidywał natomiast współdziałanie z Armią Czerwoną na szczeblu taktycznym i występowanie w roli sojusznika , połączone z ujawnieniem dowództw AK wobec dowództw Armii Czerwonej (...)
-> http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_Burza
To się wydawało wtedy racjonalne.
Dopiero później okazało się, że niekoniecznie.
Natomiast rozkazy UPA wydają się kompletnie idiotyczne, żeby nie powiedzieć debilne.
(Pomijam celowo ich zbrodniczy charakter – czysta logika zysków i strat)
Co OUN chciał uzyskać dla swojego narodu eksterminując Polaków?
Może to tak jest, że skrajny nacjonalizm nie ma nic wspólnego z racjonalizmem.

Pozdrawiam
Radecki

PS. Dymitrze, uważam, że zrobiłeś naprawdę porządny kawał dobrej roboty. To, że się czasem czepiam właśnie z tego faktu wynika.


Po Wołyniu była Galicja By: KriSzu (12 komentarzy) 22 luty, 2009 - 17:30