mocno kojarzy się z Rysiem.
Jednym z największym partyzantów polskich i to na dodatek z lekceważonych Batalionów Chłopskich.
Jego oddział w szczytowym okresie liczył ok 800 ludzi i był biczem bożym dla Niemców i UPA.
Ryś, syn chłopski, wiciowiec, przedwojenny podoficer zawodowy z 8 Pułku Strzelców Konnych, po wojnie wpadł w upowska zasadzkę i został zamęczony. Rozerwany w kieracie.
Dla mnie Zamojszczyzna
mocno kojarzy się z Rysiem.
Jednym z największym partyzantów polskich i to na dodatek z lekceważonych Batalionów Chłopskich.
Jego oddział w szczytowym okresie liczył ok 800 ludzi i był biczem bożym dla Niemców i UPA.
Ryś, syn chłopski, wiciowiec, przedwojenny podoficer zawodowy z 8 Pułku Strzelców Konnych, po wojnie wpadł w upowska zasadzkę i został zamęczony. Rozerwany w kieracie.
Igła -- 08.03.2009 - 12:35