też dawno temu jako wprawdzie jeszcze wierzący acz wątpiący RM słuchałem, głownie dla polityki i publicystki i dla pewnej dawki emocji, których ich gadanie mi zapewniało.
Ale ile tam agresji było:)
A tak w ogóle to weź coś napisz kiedyś o twoim słuchaniu Closterkellera czy gotyku, bo to ciekawsze być może.
Hm,
też dawno temu jako wprawdzie jeszcze wierzący acz wątpiący RM słuchałem, głownie dla polityki i publicystki i dla pewnej dawki emocji, których ich gadanie mi zapewniało.
Ale ile tam agresji było:)
A tak w ogóle to weź coś napisz kiedyś o twoim słuchaniu Closterkellera czy gotyku, bo to ciekawsze być może.
Pozdrówka.
grześ -- 05.04.2009 - 20:18