e tam, śmierć to temat “skończony”. A smierć do zycia gdybym miał porównać, to jak kobieta- życie, śmieć-jej odzienie.
Kobieta owszem byłaby związana ze śmercią gdyby rodziła śmiertelne li tylko “żyjątka” gdy tymczasem rodzi n i e ś m i e r t e l n e, s śmierć dotyczy li tylko zewnętrznej powłoki zarówno jej ciała jak i ciał jej dzieci. Bo – jak powiedział mały książe – najważniejsze jest niewidzialne. :-)))
Alga
e tam, śmierć to temat “skończony”. A smierć do zycia gdybym miał porównać, to jak kobieta- życie, śmieć-jej odzienie.
Kobieta owszem byłaby związana ze śmercią gdyby rodziła śmiertelne li tylko “żyjątka” gdy tymczasem rodzi n i e ś m i e r t e l n e, s śmierć dotyczy li tylko zewnętrznej powłoki zarówno jej ciała jak i ciał jej dzieci. Bo – jak powiedział mały książe – najważniejsze jest niewidzialne. :-)))
Pozdrawiam!
poldek (gość) -- 18.04.2009 - 00:11