ja lubię, i zieloną i czarną, acz obie oczywiście liściaste muszą być.
Czerwona mi za to mniej podchodzi no i do Yerba mate się przekonać nie mogę coś, a mam jej prawie kilogram w domu:)
pzdr
E tam,
ja lubię, i zieloną i czarną, acz obie oczywiście liściaste muszą być.
Czerwona mi za to mniej podchodzi no i do Yerba mate się przekonać nie mogę coś, a mam jej prawie kilogram w domu:)
pzdr
grześ (gość) -- 03.05.2009 - 13:27