Nie znam się, ale przeczytałem z zainteresowaniem opinię profesjonalisty. Może tylko zechciałby mi Pan lepiej wytlumaczyć, czy rzeczywiście państwo powinno “jednolicie” traktować wszystkie kopaliny – czyli w taki sam posób regulować procedury bo ja wiem – na wydobycie rud miedzi i… wydobycie piasku?
Pytam – bo jakoś tak zrozumiałem to, co napisał Pan o własności złoża a jak dla mnie, to jak ktoś sobie piasek kopie ze skarpy, to powinien mieć na to jakieś najprostsze pozwolenie z urzędu gminy i ewentualnie konserwatora przyrody, lecz kopalnia miedzi, to nieco inny jest już biznes i w jakości i w skali… Obawiam się, że ujednolicenie wszystkiego spowodowałoby jakis paraliż...
Poza tym – typowo polska indolencja i niefrasobliwość... Wkurza mnie to, bo u nas po prostu brakuje elementarnej kultury administracyjnej – a tworzenie prawa (tutaj przywołam, jak za naiwność napomniał mnie Referent Bulzacki) woła o pomstę do nieba…
@Autor
Nie znam się, ale przeczytałem z zainteresowaniem opinię profesjonalisty. Może tylko zechciałby mi Pan lepiej wytlumaczyć, czy rzeczywiście państwo powinno “jednolicie” traktować wszystkie kopaliny – czyli w taki sam posób regulować procedury bo ja wiem – na wydobycie rud miedzi i… wydobycie piasku?
Pytam – bo jakoś tak zrozumiałem to, co napisał Pan o własności złoża a jak dla mnie, to jak ktoś sobie piasek kopie ze skarpy, to powinien mieć na to jakieś najprostsze pozwolenie z urzędu gminy i ewentualnie konserwatora przyrody, lecz kopalnia miedzi, to nieco inny jest już biznes i w jakości i w skali… Obawiam się, że ujednolicenie wszystkiego spowodowałoby jakis paraliż...
Poza tym – typowo polska indolencja i niefrasobliwość... Wkurza mnie to, bo u nas po prostu brakuje elementarnej kultury administracyjnej – a tworzenie prawa (tutaj przywołam, jak za naiwność napomniał mnie Referent Bulzacki) woła o pomstę do nieba…
Pozdrawiam,
Zbigniew P. Szczęsny -- 30.06.2009 - 22:22ZS