..no cóż. Jakoś życiowe koleje mnie gonią – gonię za “mamoną” i nie pisuję za często. Więc bywam dużo nieczęściej. Ostatnio chrzciny córeczki, teraz goszczę rodziców ( przejeżdzałem przez Tarnobrzeg wioząc ich do Opola a po jutrze będę ich odwoził... i wracał spowrotem również tamtendy… – może jaką kawę popełnimy “przy gościńcu” :-))))).
Jak to u Barei “zarobniony jestem”. :-))))
Ale powiem szczerze zbiera się “materiału na dobry tekst” – jeszcze nie wiem o czym. Ale dobre teksty biorą się nagle z niczego, a właściwie z przeżyć, które długo żyją w człowieku.
U mnie taki “czas przeżyć ostatnio” więc mało mnie.
MIło, żeś wpadł i wpisał się na listę – jako stały komentator, :-))) Zawsze mnie cieszy Twoja wizyta.
Pozdrawiam tymczasem i wracam do “swojego przeżywania..” , które można okreslić “czekając na cud”.
Pozdrawiam!
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Grześ
..no cóż. Jakoś życiowe koleje mnie gonią – gonię za “mamoną” i nie pisuję za często. Więc bywam dużo nieczęściej. Ostatnio chrzciny córeczki, teraz goszczę rodziców ( przejeżdzałem przez Tarnobrzeg wioząc ich do Opola a po jutrze będę ich odwoził... i wracał spowrotem również tamtendy… – może jaką kawę popełnimy “przy gościńcu” :-))))).
Jak to u Barei “zarobniony jestem”. :-))))
Ale powiem szczerze zbiera się “materiału na dobry tekst” – jeszcze nie wiem o czym. Ale dobre teksty biorą się nagle z niczego, a właściwie z przeżyć, które długo żyją w człowieku.
U mnie taki “czas przeżyć ostatnio” więc mało mnie.
MIło, żeś wpadł i wpisał się na listę – jako stały komentator, :-))) Zawsze mnie cieszy Twoja wizyta.
Pozdrawiam tymczasem i wracam do “swojego przeżywania..” , które można okreslić “czekając na cud”.
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 26.08.2009 - 23:55W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .