Nareszcie.
Tylko nie tak jak pan myślisz.
Bo o ile rozumiem ( jak mi się wydaje?) co pan rozumiesz jako duchowość, inni nazywają to chemią. To zupełnie nie czuję chemii w pańskim wpisie.
Wedle mnie, pan klepiesz wyuczony pacierz. /Pacierze/nakładające się – mentalnie, społecznie, politycznie.
Z pańskimi pacierzami nie ma szansy w żaden sposób dyskutować.
To są tylko wyznania wiary. Owszem szczere.
Tyle, że to mało. I nie ma z czym pogadać.
To ciekawe co pan napisałeś!!
Nareszcie.
Tylko nie tak jak pan myślisz.
Bo o ile rozumiem ( jak mi się wydaje?) co pan rozumiesz jako duchowość, inni nazywają to chemią. To zupełnie nie czuję chemii w pańskim wpisie.
Wedle mnie, pan klepiesz wyuczony pacierz.
/Pacierze/nakładające się – mentalnie, społecznie, politycznie.
Z pańskimi pacierzami nie ma szansy w żaden sposób dyskutować.
To są tylko wyznania wiary.
Owszem szczere.
Tyle, że to mało.
Igła -- 19.11.2009 - 19:53I nie ma z czym pogadać.