Rewolucje wybuchają nie wtedy, gdy jest ciężko, ale wtedy gdy zaczyna być znośnie i ludzie chcą poprawy na skróty, szybciej niż ona następuje. Niewolnik jest w stanie znieść każde upodlenie.
Zanim Pan zacznie pisać kolejne proroctwa proponuję postudiować jak to ongiś bywało. To może się przydać.
Panie Andruchu!
Rewolucje wybuchają nie wtedy, gdy jest ciężko, ale wtedy gdy zaczyna być znośnie i ludzie chcą poprawy na skróty, szybciej niż ona następuje. Niewolnik jest w stanie znieść każde upodlenie.
Zanim Pan zacznie pisać kolejne proroctwa proponuję postudiować jak to ongiś bywało. To może się przydać.
Co do tego mają libertyni?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 23.11.2009 - 20:02