właśnie swoje emplua totalnie podkopałaś przyznając się do dziewiczości w temacie jabola:)
A w ogóle na jabola nie jest się nigdy za starym, no.
Jako że ze znajoma od kilku lat nieudolnie nakłaniamy pewnego kumpla do spicia się tanim winem i ostatnio jeszcze jednemu przebąkiwaliśmy o tym na studiach podyplomowych (no trza coś robić tam:)), to te moje niepowodzenia zrekompensuję sobie kiedyś przywożąc ci w prezencie jakie Jabłuszko sandomierskie (jeśli jeszczo produkują:)) czy inne Zamkowe, bo Miodu i Lipy to już ni ma.
NO tak,
właśnie swoje emplua totalnie podkopałaś przyznając się do dziewiczości w temacie jabola:)
A w ogóle na jabola nie jest się nigdy za starym, no.
Jako że ze znajoma od kilku lat nieudolnie nakłaniamy pewnego kumpla do spicia się tanim winem i ostatnio jeszcze jednemu przebąkiwaliśmy o tym na studiach podyplomowych (no trza coś robić tam:)), to te moje niepowodzenia zrekompensuję sobie kiedyś przywożąc ci w prezencie jakie Jabłuszko sandomierskie (jeśli jeszczo produkują:)) czy inne Zamkowe, bo Miodu i Lipy to już ni ma.
Znaczy lipa to jest ciągle, trudniej o miód.
Pozdrawiam (nie)winnie.
grześ -- 08.12.2009 - 00:16