Coś zacichło, żadnych everów, gęsi puch też nie lata…
Czarna parada przeszła zwija transparenty
Tłuczemy szkło ostatnie dogaszamy skręty
Zbieramy instrumenty żegnamy grabarzy
Trupa podrzucamy chyłkiem miejskiej plaży
Już świt na placu trwa człowiek z marmuru
To najcichszy akord ostatnie pururu
Ojej,
przeszkadzaj jak najbardziej :P
Coś zacichło, żadnych everów, gęsi puch też nie lata…
Czarna parada przeszła zwija transparenty
Tłuczemy szkło ostatnie dogaszamy skręty
Zbieramy instrumenty żegnamy grabarzy
Trupa podrzucamy chyłkiem miejskiej plaży
Już świt na placu trwa człowiek z marmuru
To najcichszy akord ostatnie pururu