ja przed chwilą miałem pokusę wrzucić Sedes.
Może zrobimy mały przegląd najbardziej żenującego polskiego punku:)?
Docynt wróci z jakiej swojej buddyjskiej pustelni, to pogardliwie na nas splunie:)
A Broniewskiego, fakt, chyba mało kto śpiewał.
Ale żenua może być:)
ja przed chwilą miałem pokusę wrzucić Sedes.
Może zrobimy mały przegląd najbardziej żenującego polskiego punku:)?
Docynt wróci z jakiej swojej buddyjskiej pustelni, to pogardliwie na nas splunie:)
A Broniewskiego, fakt, chyba mało kto śpiewał.
grześ -- 24.12.2009 - 00:03