Ja bym się nie obraziła za prostą ściągawkę, o co do cholery chodzi w tej aferze. Jak do debila, żołnierza albo płci słabszej umysłowo, którą wszak reprezentuję. Skoro już wkraczam do świata polityki, to chciałabym wiedzieć coś poza intrygującymi, ale abstrakcyjnymi hasłami: Pędzący Królik… spocony Chlebuś... i nasza piękna i dobra posłanka, która nie jest głucha.
Tu można poczytać, lepszy kabaret niż sportowe relacje z czuba:
11.56 – Członkowie komisji wrócili na swoje miejsca. Świadek też. Sekuła odczytuje fragment nagrania, który dowodzi, że to Tusk miał rację. Biedna Kempa patrzy smutno…
11.54 – Już ponad 20 minut, a przerwa miała trwać 15. Ciekawe, czy tak długo zajmuje odsłuchanie nagrań przesłuchania?
11.47 – Przerwa się przedłuża. Urbaniak już nie jest sam i rozmawia uśmiechnięty z Neumannem.
Hm, nie podoba mi się to. Beata smutna, a ta starogardzka świnia się uśmiecha.
Marku,
którego posła?
Ja bym się nie obraziła za prostą ściągawkę, o co do cholery chodzi w tej aferze. Jak do debila, żołnierza albo płci słabszej umysłowo, którą wszak reprezentuję. Skoro już wkraczam do świata polityki, to chciałabym wiedzieć coś poza intrygującymi, ale abstrakcyjnymi hasłami: Pędzący Królik… spocony Chlebuś... i nasza piękna i dobra posłanka, która nie jest głucha.
Tu można poczytać, lepszy kabaret niż sportowe relacje z czuba:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7526533,Donald_Tusk_przed...
Ale długie strasznie, nie widzę pytań Neumanna…
11.56 – Członkowie komisji wrócili na swoje miejsca. Świadek też. Sekuła odczytuje fragment nagrania, który dowodzi, że to Tusk miał rację. Biedna Kempa patrzy smutno…
11.54 – Już ponad 20 minut, a przerwa miała trwać 15. Ciekawe, czy tak długo zajmuje odsłuchanie nagrań przesłuchania?
11.47 – Przerwa się przedłuża. Urbaniak już nie jest sam i rozmawia uśmiechnięty z Neumannem.
Hm, nie podoba mi się to. Beata smutna, a ta starogardzka świnia się uśmiecha.
Pozdro
Pino -- 05.02.2010 - 05:25