W pewnym sensie liczyłem na współpracę PO i PiS-u zaraz po wyborach w 2005. Natomiast to co “wykonał” Tusk w momencie negocjacji, spowodowało, że spojrzałem na PO zupełnie z innej strony. A jazgot wokół “kaczystowskich” rządów i cała otoczka okresu rządów PiS w ujęciu PO to już symboliczny “gwóźdź do trumny”.
Wracając do Putina, mam nieodparte wrażenie, że zdolność Tuska i jego ekipy do prowadzenia trzeźwej ( co nie znaczy wcale konfliktowej) polityki zagranicznej, jest gorzej niz mierna. Chwilami ociera się o zarzut już nie tylko nic nie robienia, ale bardziej o działalność nieprzemyślana, wręcz infantylną,szkodzącą wszelkim polskim interesom. A już całkowicie dobija mnie chwilami, przedstawianie sytuacji jakiegokolwiek odzewu ze strony obu tych sąsiadów jako zdobyczy w ramach poprawy sąsiedztwa ! Szczyt naiwności albo głupoty !
A do artykułu zaraz zerknę.
Pozdrawiam.
re: Zaprośmy Premiera Putina na obchody "Cudu nad Wisłą"
W pewnym sensie liczyłem na współpracę PO i PiS-u zaraz po wyborach w 2005. Natomiast to co “wykonał” Tusk w momencie negocjacji, spowodowało, że spojrzałem na PO zupełnie z innej strony. A jazgot wokół “kaczystowskich” rządów i cała otoczka okresu rządów PiS w ujęciu PO to już symboliczny “gwóźdź do trumny”.
szuan -- 06.02.2010 - 16:30Wracając do Putina, mam nieodparte wrażenie, że zdolność Tuska i jego ekipy do prowadzenia trzeźwej ( co nie znaczy wcale konfliktowej) polityki zagranicznej, jest gorzej niz mierna. Chwilami ociera się o zarzut już nie tylko nic nie robienia, ale bardziej o działalność nieprzemyślana, wręcz infantylną,szkodzącą wszelkim polskim interesom. A już całkowicie dobija mnie chwilami, przedstawianie sytuacji jakiegokolwiek odzewu ze strony obu tych sąsiadów jako zdobyczy w ramach poprawy sąsiedztwa ! Szczyt naiwności albo głupoty !
A do artykułu zaraz zerknę.
Pozdrawiam.