ja skończyłam z dumnym wynikiem 3,5 choć dr Hermann twierdził, pani Pieniążek, pani byłaby dobrą łacinniczką, tylko za bardzo jest pani rozproszona… he he.
Inna sprawa, że na moim wydziale “mieć łacinę z Hermannem” to naprawdę coś znaczy, jak jakieś Purpurowe Serce czy inny order za dzielność i odwagę :p
Nie przejmuj się,
ja skończyłam z dumnym wynikiem 3,5 choć dr Hermann twierdził, pani Pieniążek, pani byłaby dobrą łacinniczką, tylko za bardzo jest pani rozproszona… he he.
Inna sprawa, że na moim wydziale “mieć łacinę z Hermannem” to naprawdę coś znaczy, jak jakieś Purpurowe Serce czy inny order za dzielność i odwagę :p