Niezależność zarzutów jako logiczna konsekwencja niezależności prokuratury spowodowała atak śmiechu u mnie. Oczywiście wiem, że pisze Pan o sprawach śmiertelnie poważnych, ale niczego nie poradzę.
Pozdrawiam
Panie Gadający Grzybie!
Niezależność zarzutów jako logiczna konsekwencja niezależności prokuratury spowodowała atak śmiechu u mnie. Oczywiście wiem, że pisze Pan o sprawach śmiertelnie poważnych, ale niczego nie poradzę.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 14.07.2012 - 14:03