Normalnie to jest tak, że na zaufanie pracuje się latami, a traci się je w jednej chwili. Natomiast my – Polacy mamy jakieś kłopoty z myśleniem racjonalnym, bo po zrobieniu w balona przez Brytyjczyków po II wojnie światowej, nadal jesteśmy zapatrzeni w Anglosasów. A przecież jedni od drugich niczym się nie różnią i sprzedadzą nas przy pierwszej okazji.
Panie Piotrze!
Normalnie to jest tak, że na zaufanie pracuje się latami, a traci się je w jednej chwili. Natomiast my – Polacy mamy jakieś kłopoty z myśleniem racjonalnym, bo po zrobieniu w balona przez Brytyjczyków po II wojnie światowej, nadal jesteśmy zapatrzeni w Anglosasów. A przecież jedni od drugich niczym się nie różnią i sprzedadzą nas przy pierwszej okazji.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 09.11.2014 - 15:43