Przepraszam, jeśli uraziłem. Ja niestety jestem teoretykiem. Wiem jak wygrać wybory. Dowolne. Wiem, co trzeba zrobić, by państwo funkcjonowało dla obywateli, a nie przeciwko nim. Natomiast nie zrobię tego. Ja mogę to i owa podszepnąć. Resztę musi zrobić ktoś, kto ma słaby stosunek ojcowski do swoich hipotez, a w życiu i polityce będzie kierował się pragmatyką, a nie ideałami. Coś jak „Bolek” tylko trochę mądrzejszy.
Panie Piotrze!
Przepraszam, jeśli uraziłem. Ja niestety jestem teoretykiem. Wiem jak wygrać wybory. Dowolne. Wiem, co trzeba zrobić, by państwo funkcjonowało dla obywateli, a nie przeciwko nim. Natomiast nie zrobię tego. Ja mogę to i owa podszepnąć. Resztę musi zrobić ktoś, kto ma słaby stosunek ojcowski do swoich hipotez, a w życiu i polityce będzie kierował się pragmatyką, a nie ideałami. Coś jak „Bolek” tylko trochę mądrzejszy.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 09.07.2016 - 21:14