Samotna nastolatka w panice przejeżdża na rowerze przez sowiecki posterunek, widząc “lepkie łapy”, wyciągnięte w jej kierunku. Zostaje ostrzelana. Na szczęście niecelnie.
Wilno. Młodzież z jednej klasy – niektóre dzieci pochodzenia żydowskiego wskazują krasnoarmiejcom swoich niedawnych kolegów i koleżanki, jako pomiot polskich biełych ruczek.
Całe rodziny, z tobołami, uciekają do centralnej Polski. Wiele dziesiątek kilometrów pokonywanych w ciągu dnia. Często w drewniakach. Po drodze wymieniają się z chłopami. Tytoń za coś do jedzenia. Szczęściarze ukrywają się w wagonach towarowych pociągów jadących do Warszawy. I modlą się, by na jakiejś stacji nikt nie zechciał do nich zajrzeć.
Sowiecki czołg w ramach “pokazówki” rozjeżdża polskiego cywila na kameralnym rynku małego miasteczka.
Warszawa. W wolno stojącym niewielkim domu żyje ok. 30 os. i kilkanaście psów i kotów. Rodzina.
A to był dopiero początek…
komentarze
Trudno komentować,
bo człowiek tylko banały napisze…
Więc tylko to:
Pozdrawiam.
grześ -- 16.09.2009 - 19:49Dzięki Grzesiu
Dla mnie to naprawdę ważny dzień.
Pozdrawiam.
Foxx -- 16.09.2009 - 20:22-->Foxx
Pozdrawiam,
referent
——————————
referent Bulzacki -- 17.09.2009 - 07:29r e f e r a t | Pátio 35
Mocne. Piękne.
Bardzo mocne i pięke.
Ja o tej rocznicy dowiedziałem się w 4 klasie podstawówki, od księdza na religii, który miał taki zwyczaj, że rok rocznie opowiadał nam o tym na pierwszych lekcjach, we wrześniu. Przez cały wrzecień słuchaliśmy tylkko o tym.
To chyba dobrze…
Nie pozostaje mi nic innego, jak podłączyć się pod komenta Grzesia.
Pozdrawiam
Ps.
A ponieważ wspominałeś też o rocznicy powstania, jako szczególnie ważnej dla ciebie:
(mój tata pochodzi z podlasia, więc to nie daleko chyba…)
Jachoo -- 17.09.2009 - 10:39Zajrzałem
poczytałem; nie żałuję
A blog macierzysty podoba mi się.
Ważne aby innym się wciąż jeszcze chciało.
Pozdrawiam :)
MarekPl -- 17.09.2009 - 20:50All
Dziękuję bardzo wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie.
Foxx -- 17.09.2009 - 21:50