PinoMC (nasuwa czapeczkę na czoło, potrząsa palcami; niezadowolony z jakości ruchów, rozpoczyna jednakże psychodeliczny fristajl) Ekhem, joł? Czy mnie słyszy zachodnie wybrzeże? Coś tutaj nawinę, bo już kurwica mnie bierze. Ale kurwica to wszak stan normalny dla rapera, jak on jebnie rymem, świat nie może się pozbierać... Przynajmniej tak sądzi on i jego ziomale, świat o niczym nie wie, ma się doskonale. Patrzcie czopy, to jest łan zboża przeogromny, wasze „kurwy” nie robią na nim wrażenia, jebać system może tylko człowiek mało skromny, a tylko jedna rzecz jest realna do zrobienia. Ponieważ zboże się rusza, to pchać je trzeba bez wytchnienia, czy to mrocznego gnostyka, czy ateisty dusza, wszystkich obowiązuje ta zasada istnienia. Czy ktoś zrozumiał moje rozkminki na temat Wszechświata? Bo ten bufor mogę też opisać inną metaforą. Wyobraźcie sobie rzekę, masę wody, co się leje, a ta rzeka przegrodzona jest zaporą. Woda wlewa się przez liczne rowki, człowiek biega i zasłania je płachtami, przerwę czasem robiąc na łyk becherovki, lecz ogólnie wciąż pracując nad rowkami. Teraz pytam, czy różnicę jakąś robi, czy się zatka rowek ten, czy jakiś inny? Dla każdego jasne chyba, że dla ryby to wsio ryba, ryby w rowki wpływać wcale nie powinny!
wedle życzenia. Ja pije z małego kieliszka, takiego na ( smaku! smaku! ) raczej 50 gram…powolutku, niespiesznie…
Podobnie pije Gin – biały płomień itp…żadnego tam zamazywania wodą
komentarze
O Docent nie będzie samotnym fotografem na TXT:)
na szczęście, bo gupi wykasował zresztą swoje wpisy, no.
Świat roi się od złych ludzi, jak powszechnie wiadomo:)
P.S. Przez ciebie mój jakże z trudem osiągnięty stand odwyku od TXT chyba się nie utrzyma(ł).
Nie bawiem siem tak.
grześ -- 04.12.2009 - 14:01Grzesiu,
to już nie musimy zusammen ze Stopczykiem robić za Twoje p.o.?
Będą jutubki, skojarzenia od czapy, smętne pierdolenie?
Proszę, powiedz, że tak! :)
Żadnego smętnego pierdolenia,
pierdolenie ma być radosne.
A w ogóle co to za język, młoda damo:)
Jak nie przymierzając u jakichś partyzantów…
grześ -- 04.12.2009 - 14:41łąka
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 15:05Jestem partyzantem,
nawet w tej chwili w bundeswerce siedzę, a do niej mam przypięty badzik Country Rebel :P
co prawda mam europarkę (aka bundeswerkę)
ale wolę M-65’tkę :) w kamuflaż desert …
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 15:32na zimę potrzeba coś dubeltowego
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 15:50Zdrówko!
Lubelanka jestem :)
dorcia blee -- 04.12.2009 - 15:55O wa,
desert też mam. I woodland. I kopię austriackiej narciarki z czasów II WŚ :P
“- Wiesz, ty też byś się nadawała do wojska. – Zwariowałaś? Ja jestem anarchistką z praktyki życiowej.”
Idę po Luksusową, skoro już pijemy…
ja mam jeszcze trochę beherovki :)
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 16:29Fuj!
Ale niech Ci będzie. :)
Beherovka
A nie mieszkasz ty czasem w Golinie, dzielny Stopczyku?
wiem, że nie. Spoko. Na Święta se kupię jak co roku.
Potem zawsze Iwona do gości jakichś:
- Jacek ma jeszcze butelkę Beherovki
- Cholera! zostawiłem w pracy i jak sięgnąłem to ją kopnąłem pod stołem.
Teraz muszę zmienić płytę na:
- Wyjmowałem z torby…trzask prask i po wszystkim!
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 04.12.2009 - 16:58Rap z dawnych lat
PinoMC (nasuwa czapeczkę na czoło, potrząsa palcami; niezadowolony z jakości ruchów, rozpoczyna jednakże psychodeliczny fristajl) Ekhem, joł? Czy mnie słyszy zachodnie wybrzeże? Coś tutaj nawinę, bo już kurwica mnie bierze. Ale kurwica to wszak stan normalny dla rapera, jak on jebnie rymem, świat nie może się pozbierać... Przynajmniej tak sądzi on i jego ziomale, świat o niczym nie wie, ma się doskonale. Patrzcie czopy, to jest łan zboża przeogromny, wasze „kurwy” nie robią na nim wrażenia, jebać system może tylko człowiek mało skromny, a tylko jedna rzecz jest realna do zrobienia. Ponieważ zboże się rusza, to pchać je trzeba bez wytchnienia, czy to mrocznego gnostyka, czy ateisty dusza, wszystkich obowiązuje ta zasada istnienia. Czy ktoś zrozumiał moje rozkminki na temat Wszechświata? Bo ten bufor mogę też opisać inną metaforą. Wyobraźcie sobie rzekę, masę wody, co się leje, a ta rzeka przegrodzona jest zaporą. Woda wlewa się przez liczne rowki, człowiek biega i zasłania je płachtami, przerwę czasem robiąc na łyk becherovki, lecz ogólnie wciąż pracując nad rowkami. Teraz pytam, czy różnicę jakąś robi, czy się zatka rowek ten, czy jakiś inny? Dla każdego jasne chyba, że dla ryby to wsio ryba, ryby w rowki wpływać wcale nie powinny!
docencie Stopczyk,
Cytrynka, rozumiem, ale grosik obok???
:))
dorcia blee -- 04.12.2009 - 17:11zbiera
na następną
My za to mamy swoje nalewki;)
partyzant -- 04.12.2009 - 17:145 groszy na moje oko
:) za gruby na grosika! ( z s. już by nas wylali z powodu ekonomisty )
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 04.12.2009 - 17:14przeca
to jest okrąglutkie 10 groszy
partyzant -- 04.12.2009 - 17:19W temacie nalewek...
Pigwa, aronia…. :)))
Ładnie wyszło Ci to tło z foty z tłem skórki :)
A tam nie ma dołu jakiegoś, ziemianki znaczy się?
dorcia blee -- 04.12.2009 - 17:22Jacek Jarecki
:)))
Zrzuta byłaby niewątpliwa!
A jak podajesz trunek ten gorzki?
Z tonikiem czy grejfrucikiem?
PS: Bardzo lubię :)
dorcia blee -- 04.12.2009 - 17:24Dwójka! Dwa grosze...
chyba…
Niech docent pomoże, w łaskawości swojej, bo we mgle błądzimy…
A co, my, goryle jakieś?
dorcia blee -- 04.12.2009 - 17:27:)
10 groszy
beherovka+lód+cytryna …
jadę po czarną perłę ... dwie czarne perły
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 17:27ziemianki
nie stwierdziłem
częściej szałasy i takie budki, gdzie przy zakopiance sprzedaje się trefne oscypki (ale zimą nieczynne)
najbliższa jaskinia, to wstyd się przyznać, ale nie wiem, chyba dopiero w Tatrach samiuśkich
partyzant -- 04.12.2009 - 17:35re: Zima ostra chyba idzie, bo Partyzanty z lasu wyłażą!*
zamiast czarnej perły kupiłem
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 17:55ziemianka
na godzinie czwartej.
Piątej właściwie.
Albo 4.30.
Trefne łoscypki, z ołowiem znaczy się???
——->>>> beherovka+lód+cytryna
A ja pytam : skąd wziąć lód????
dorcia blee -- 04.12.2009 - 17:59O tej porze roku???
cholernie
gustownie to dobrałeś
partyzant -- 04.12.2009 - 18:01cytrynowy zwierzyniec dla podniebienia z tego będzie
docencie,
Toż to prawdziwy Trójkąt Lubelsko – Bermudzki z martwą naturą w tle*!!!
*) patrz: jabłuszko
dorcia blee -- 04.12.2009 - 18:02skąd wziąć lód????
z lodówki … np można zeskrobać z zamrażalnika …
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 18:02aaa, nie Dorcia
tam musiał kiedyś po prostu traktor zawracać...albo coś cięższego
ale ćwieka mi zabiłaś tymi norami
poszukam…kiedyś
partyzant -- 04.12.2009 - 18:03cytrynówka jest dośc słodka
ale zespolona z zimnym zwierzem daje pyszny drink …
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 18:03PS w temacie lodu
A z udka kurczęcia, nada się?
:))
dorcia blee -- 04.12.2009 - 18:04aaa jak ktoś lubi to
ta lubelska cytrynówka jest git z sokiem z ananasa (pino) + wermut (jakikolwiek) + lód (sporo)
proporcje – jak kto lubi … ja daję 50 gram cytrynówki + 100 gram wermuta + 50 gram soku z pinio
+ lód to będzie klasyczna musztardówka 250 gram
a ha … musowo topiony serek tylżycki albo mazurski jako konsumpcja
bijemy się o złotą patelnię ...
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 18:09nada się nawet z
pangi
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 18:05docencie,
Karpia na wigilię tylko mam, ale dzwonko poświęcić mogę, bo to własnoręcznie teściowa złowiła, BLEE!
Proszę mi zdradzić, jak się taki liczniczek wstawia, jak na Pańskim blogu?
dorcia blee -- 04.12.2009 - 18:21Link może jakiś, bo ja ciemna jestem w temacie kompa.
he he he
mój liczniczek wskazuje stała liczbę gości… od zawsze … na zawsze i o jeden dzień dłużej :P
miało być x 2 ale tu nie wolno ;-)
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 04.12.2009 - 18:29Beherowkę?
wedle życzenia. Ja pije z małego kieliszka, takiego na ( smaku! smaku! ) raczej 50 gram…powolutku, niespiesznie…
Podobnie pije Gin – biały płomień itp…żadnego tam zamazywania wodą
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 04.12.2009 - 21:15docent
No i się pożywiłam!
dorcia blee -- 04.12.2009 - 22:56Partyzancie
Cytata z Magii za tytuł robi? Teraz na mnie będzie, kurde! ;)
Zdjęcie jest podobujące się, dodam i znikam, bo tu od samego czytania komentarzy można się zanietrzeźwić. :)
Pozdrowienia.
Magia -- 05.12.2009 - 10:06No tak zostawić ich tylko na chwilę i juz o alkoholu
gadają:)
A z wymienionych trunkach, raz się zachwyciłem pigwówką i kaca po niej nie ma, z chęcią bym się napił jeszcze kiedy takiego coś.
A dwa dni temu piłem też niezły miód pitny z cytryną i lodem.
grześ -- 05.12.2009 - 16:17Zapraszamy,
babcia Krystyna zrobiła pigwówki pełną butlę.
Kac? Co to takiego?
Pino, kac to zło:)
tyle wystarczy ci wiedzieć.
A na pigwówkę chętnie, ale wolnego trochę to ja będę miał może od 18 stycznia, a i to nie wiadomo,
grześ -- 06.12.2009 - 20:06Proszę bardzo,
akurat wrócę z Torunia.
Pino
Pigwóweczka – tylko Hanusi.
Bezkonkurencyjna!!!
dorcia blee -- 06.12.2009 - 23:51Partyzant
Nie wiem jeszcze, jak kontaktować się z Tobą jak nadajesz na salonach…
Dlatego tu:
Jesteś na Stronie Głównej!!!!!
Te fotki to Rabka!!!!
dorcia blee -- 07.12.2009 - 00:21dorcia blee
Tutaj, tutaj się będziemy od czasu do czasu kontaktować:)
Nie mam jeszcze pomysłu, co nowego napisać. Przyspieszenie przedświąteczne.
Dzięki za pamięć.
partyzant -- 07.12.2009 - 08:38