mizianie.
Referent się mizdrzy i dumny chodzi, bo dwa zadnia do kryminału dopisał.
Pani Magia się z Igłą niebezpiecznie bawi i myślą, że nikt nie widzi w którą to idzie stronę.
A mnie zazdrość bierze, bo stale i wciąż czasu nie mam i wpadam tylko jak po ogień. I nawet się napić wina nie mogę, bo dzisiaj powożę w te i nazad.
No jak zwykle,
mizianie.
Referent się mizdrzy i dumny chodzi, bo dwa zadnia do kryminału dopisał.
Pani Magia się z Igłą niebezpiecznie bawi i myślą, że nikt nie widzi w którą to idzie stronę.
A mnie zazdrość bierze, bo stale i wciąż czasu nie mam i wpadam tylko jak po ogień. I nawet się napić wina nie mogę, bo dzisiaj powożę w te i nazad.
Ech, życie jest jak papier toaletowy…
yayco – prostacki empirysta
yayco -- 16.12.2007 - 14:08