Wydaje mi się, ze nie zostałem dobrze zrozumiany przez komentatorów. Oczywiście to wszystko prawda co pisze Igła i Stary. Ta woda jest nawet na głębokości 3 km i ma ok. 100 stponi C.! Tyle tylko, że w ilości co kot napłakał. Zatłaczanie jej tym samym otworem jest bezcelowe, bo jej ogrzanie wymaga czasu, co przekłada sie na wydajnośc mierzoną w litrach, no może do ogrzania jakiejś małej szklarni. To po prostu się nie opłaci. Drugim otworem nie da się zatłoczyć bo nie ma między nimi żadnych szans na podziemne połączenie. Chciałem zauważyc,że wody na projektowanych głebokosciach są, ale nie do technicznego wykorzystania. podobnie jak ił zawiera 40% wody, ale nikt o zdrowych zmysłach nie pozyskuje wody z iłu. Powtarzanie za dwoma profesorami amatorami z Krakowa publikujacymi swoje pobozne zyczenia w “Naszym Dzienniku” nijak mają sie do rzeczywistości. Tu muszę wyrazic swoje uznanie dla prof. Religi, który jako znany światowej klasy chirurg serca nie zabiera autorytatywnie głosu w tej sprawie, a mógłby. Podejrzewam nawet, że gdyby zabrał głos byłby to głos decydujący w tej sprawie. Czy o. Rydzyk jako inwestor ma jakakolwiek wiedze w tej sprawie. czy nikt nie zauważył, że całą tą imprezę porównuję do “Nowych szat cesarza” Hansa Christiana Andersena? Oczywiście, wszystkim dziękuję za zabranie głosu, lecz błagam najpierw sięgnijcie po jakąś literature hydrogeologiczną. Np. Z.Pazdro- Hydrogeologia. Nie jest to madrzenie się, ale trzeba przeciez rozmawiac posługujac się tymi samymi pojęciami. Chciałem tez sprostować informację podana na mój temat. Jestem górnikiem w sensie kilku dziesiątków lat pracy w tej branży, gdzie uzyskałem specjalność z uprawnieniami panstwowymi hydrogeologiczną do projektownia i dokumentowanie wszelkiego rodzaju ujęć wód podziemnych. W górnictwie odpowiadałem za odwodnienie i bezpieczeństwo wodne kopalń. Stąd mój głos traktuje jako specjalisty w oprzeciwieństwie do krakowskich profesorów – amatorów mechaników zajmujących sie hobbistycznie głebokimi ujęciami wód podziemnych naprowadzając biednego o. Rydzyka na niewątpliwa porażke. stad mój rozdział ‘W opiece Boskiej”
Adam M.
Geotermia
Wydaje mi się, ze nie zostałem dobrze zrozumiany przez komentatorów. Oczywiście to wszystko prawda co pisze Igła i Stary. Ta woda jest nawet na głębokości 3 km i ma ok. 100 stponi C.! Tyle tylko, że w ilości co kot napłakał. Zatłaczanie jej tym samym otworem jest bezcelowe, bo jej ogrzanie wymaga czasu, co przekłada sie na wydajnośc mierzoną w litrach, no może do ogrzania jakiejś małej szklarni. To po prostu się nie opłaci. Drugim otworem nie da się zatłoczyć bo nie ma między nimi żadnych szans na podziemne połączenie. Chciałem zauważyc,że wody na projektowanych głebokosciach są, ale nie do technicznego wykorzystania. podobnie jak ił zawiera 40% wody, ale nikt o zdrowych zmysłach nie pozyskuje wody z iłu. Powtarzanie za dwoma profesorami amatorami z Krakowa publikujacymi swoje pobozne zyczenia w “Naszym Dzienniku” nijak mają sie do rzeczywistości. Tu muszę wyrazic swoje uznanie dla prof. Religi, który jako znany światowej klasy chirurg serca nie zabiera autorytatywnie głosu w tej sprawie, a mógłby. Podejrzewam nawet, że gdyby zabrał głos byłby to głos decydujący w tej sprawie. Czy o. Rydzyk jako inwestor ma jakakolwiek wiedze w tej sprawie. czy nikt nie zauważył, że całą tą imprezę porównuję do “Nowych szat cesarza” Hansa Christiana Andersena? Oczywiście, wszystkim dziękuję za zabranie głosu, lecz błagam najpierw sięgnijcie po jakąś literature hydrogeologiczną. Np. Z.Pazdro- Hydrogeologia. Nie jest to madrzenie się, ale trzeba przeciez rozmawiac posługujac się tymi samymi pojęciami. Chciałem tez sprostować informację podana na mój temat. Jestem górnikiem w sensie kilku dziesiątków lat pracy w tej branży, gdzie uzyskałem specjalność z uprawnieniami panstwowymi hydrogeologiczną do projektownia i dokumentowanie wszelkiego rodzaju ujęć wód podziemnych. W górnictwie odpowiadałem za odwodnienie i bezpieczeństwo wodne kopalń. Stąd mój głos traktuje jako specjalisty w oprzeciwieństwie do krakowskich profesorów – amatorów mechaników zajmujących sie hobbistycznie głebokimi ujęciami wód podziemnych naprowadzając biednego o. Rydzyka na niewątpliwa porażke. stad mój rozdział ‘W opiece Boskiej”
Podróżny -- 02.01.2008 - 23:22Adam M.