bo przy lekturze postu wczoraj, jeszcze przed wywaleniem, nie wzbudził on we mnie wyraźnego sprzeciwu. Ot, spłynął po mnie. Dziś, po wywaleniu i ponownej lekturze stwierdzam, że moderator miał rację. O ile co meritum postu zastrzeżeń nie mam, o tyle uważam, że dałoby się to wyrazić w bardziej parlamentarny (oj, ten przymiotnik chyba już utracił pierwotne znaczenie) sposób.
Zatem – chwała moderatorowi za walkę o utrzymanie formy dyskusji.
Może trochę zobojętniałem
bo przy lekturze postu wczoraj, jeszcze przed wywaleniem, nie wzbudził on we mnie wyraźnego sprzeciwu. Ot, spłynął po mnie. Dziś, po wywaleniu i ponownej lekturze stwierdzam, że moderator miał rację. O ile co meritum postu zastrzeżeń nie mam, o tyle uważam, że dałoby się to wyrazić w bardziej parlamentarny (oj, ten przymiotnik chyba już utracił pierwotne znaczenie) sposób.
Zatem – chwała moderatorowi za walkę o utrzymanie formy dyskusji.
oszust1 -- 04.01.2008 - 10:30