Freud przemawia w imieniu etycznego jądra religii i krytykuje teistyczno-nadprzyrodzone aspekty religii za niedopuszczanie do pełnego urzeczywistniania tych celów etycznych.
Dlaczego zdecydował się pan pominąć to w swoich głównych tekstach? Czyżby połasił pan się na złudzenie premii za kilkadziesiąt komentów?
A może… Nie nie podpowiem.
Andrzej F. Kleina
Freud przemawia w imieniu etycznego jądra religii i krytykuje teistyczno-nadprzyrodzone aspekty religii za niedopuszczanie do pełnego urzeczywistniania tych celów etycznych.
Dlaczego zdecydował się pan pominąć to w swoich głównych tekstach? Czyżby połasił pan się na złudzenie premii za kilkadziesiąt komentów?
sajonara -- 05.01.2008 - 08:14A może… Nie nie podpowiem.