Igło Szanowny/a! Przeczytałem twoją notę (nazwanie jej notką byłoby umniejszeniem wagi słów!) i nie czytając żadnych z kilkudziesięciu komentarzy, poleciałem na łeb na szyję w dół, by się skomentować!
Wywaliłeś prostymi słowami dokładnie to, co mnie nurtuje od zawsze, co powoduje takie a nie inne wybory i postępowania. Pomieszanie dumy i wstydu. Wkurzanie się, gdy czytam o Jedwabnem, czy o straceniu szans po grunwaldzkim zwycięstwie albo wiedeńskiej wiktorii. Wstyd za Giertychów, Lepperów, J.R.Nowaków czy innych szczekających endeków.
Zawsze jest to mój własny spór z narodem z którego pochodzę. Jakoś sobie daję radę i mam równowagę duchową. Ale nigdy nie ma we mnie samozadowolenia z powodu, że lepszy jestem od innych. Niech każdy pilnuje siebie, by nie wyłaził z niego diabeł. Wtedy jako naród będziemy trochę lepsi…
ps. Odpowiedziałem u siebie na pytanie o Żydów z którymi zetknęło mnie życie…
No żesz kobieta upadła!
Igło Szanowny/a! Przeczytałem twoją notę (nazwanie jej notką byłoby umniejszeniem wagi słów!) i nie czytając żadnych z kilkudziesięciu komentarzy, poleciałem na łeb na szyję w dół, by się skomentować!
Wywaliłeś prostymi słowami dokładnie to, co mnie nurtuje od zawsze, co powoduje takie a nie inne wybory i postępowania. Pomieszanie dumy i wstydu. Wkurzanie się, gdy czytam o Jedwabnem, czy o straceniu szans po grunwaldzkim zwycięstwie albo wiedeńskiej wiktorii. Wstyd za Giertychów, Lepperów, J.R.Nowaków czy innych szczekających endeków.
Zawsze jest to mój własny spór z narodem z którego pochodzę. Jakoś sobie daję radę i mam równowagę duchową. Ale nigdy nie ma we mnie samozadowolenia z powodu, że lepszy jestem od innych. Niech każdy pilnuje siebie, by nie wyłaził z niego diabeł. Wtedy jako naród będziemy trochę lepsi…
ps. Odpowiedziałem u siebie na pytanie o Żydów z którymi zetknęło mnie życie…
jotesz -- 24.01.2008 - 10:55