z przykrością informuję ,że zawodzi Pana wrażenie.
Zawsze czytam pana Starego z wielkim zainteresowaniem. Przeczytałem, zatem zarówno pierwszy akapit jak i drugi i wszystkie następne wraz z zadziwiającymi rozważaniami na temat władzy ludu zwanych przez niektórych demokracją. Nieuchronnie zmierzające do oczywistej konkluzji, którą, aby uniknąć nieporozumień, zacytuję:
“Nic więc dziwnego, że odrobienie teraz dwuletnich zaniedbań i błędów takiej władzy będzie trwało co najmniej tyle ile tworzenie dławiącego nas bagna.”
I stąd wysnułem te moje mylne wnioski:)
Drogi Panie Sajonara,
z przykrością informuję ,że zawodzi Pana wrażenie.
Zawsze czytam pana Starego z wielkim zainteresowaniem. Przeczytałem, zatem zarówno pierwszy akapit jak i drugi i wszystkie następne wraz z zadziwiającymi rozważaniami na temat władzy ludu zwanych przez niektórych demokracją. Nieuchronnie zmierzające do oczywistej konkluzji, którą, aby uniknąć nieporozumień, zacytuję:
“Nic więc dziwnego, że odrobienie teraz dwuletnich zaniedbań i błędów takiej władzy będzie trwało co najmniej tyle ile tworzenie dławiącego nas bagna.”
I stąd wysnułem te moje mylne wnioski:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 26.01.2008 - 01:33