PS. W ostatnim zdaniu oburzasz się, że młodzi myślą jedynie o konsumcji, nie o wolności. A to, o czym napisałas wyżej, że nie było mydła, ubrań etc…
Ja wiem, wolności nie było. Ale czy ktoś by zauważył, gdyby była cała ta reszta? Gdyby było co konsumować?”
alga
Odysie ja to zauważyłam na marginesie, bo srodki czystości, to jednak, nie żadnen luksus, czy konsumpcja, prawda?
Luksus nie, konsumpcja – tak. Chleb też jest dobrem konsumpcyjnym. Nawet jeśli jest go bardzo bardzo mało. Nawet ten z Modlitwy Pańskiej…
alga
Mnie przede wszystkim chodziło, o sam brak tzw. wolności, tego., że trzeba było się pytać o pozwolenie, gdy trzeba było gdzieś pojechać, jak w moim przypadku, za Warszawę.
Może i tak wyszło, bo wylałam wszystkie żale związane z PRLem, ale chodziło mi przede wszystkikm, o inwigilację!
Ja wiem, rozumiem. Tylko usprawiedliwiam trochę “tą dzisiejszą młodzież” – której sam, starszy o dziesięć lat, nie rozumiem. Chodzi mi, że dziś JEST wolność, są elementarne dobra. W czasach pokoju dorastają syci mieszczanie, nie romantyczni bohaterowie.
Algo
PS. W ostatnim zdaniu oburzasz się, że młodzi myślą jedynie o konsumcji, nie o wolności. A to, o czym napisałas wyżej, że nie było mydła, ubrań etc…
Ja wiem, wolności nie było. Ale czy ktoś by zauważył, gdyby była cała ta reszta? Gdyby było co konsumować?”
Odysie ja to zauważyłam na marginesie, bo srodki czystości, to jednak, nie żadnen luksus, czy konsumpcja, prawda?
Luksus nie, konsumpcja – tak. Chleb też jest dobrem konsumpcyjnym. Nawet jeśli jest go bardzo bardzo mało. Nawet ten z Modlitwy Pańskiej…
Mnie przede wszystkim chodziło, o sam brak tzw. wolności, tego., że trzeba było się pytać o pozwolenie, gdy trzeba było gdzieś pojechać, jak w moim przypadku, za Warszawę.
Może i tak wyszło, bo wylałam wszystkie żale związane z PRLem, ale chodziło mi przede wszystkikm, o inwigilację!
Ja wiem, rozumiem. Tylko usprawiedliwiam trochę “tą dzisiejszą młodzież” – której sam, starszy o dziesięć lat, nie rozumiem. Chodzi mi, że dziś JEST wolność, są elementarne dobra. W czasach pokoju dorastają syci mieszczanie, nie romantyczni bohaterowie.
odys: W drodze
odys -- 26.01.2008 - 18:14