Czy to nie nowość, że na enfant terrible poprzedniego rządu wyrasta, niby niewiele znaczące w hierarchii administracji państwowej, Ministerstwo Środowiska?
A jakiż to zgrany kolektyw stworzyli panowie profesorowie, pochylając się z troską nad zasobami środowiska. W tym własnego. Tylko pozazdrościć smykałki do interesów.
Joteszu
Czy to nie nowość, że na enfant terrible poprzedniego rządu wyrasta, niby niewiele znaczące w hierarchii administracji państwowej, Ministerstwo Środowiska?
Magia -- 28.01.2008 - 12:44A jakiż to zgrany kolektyw stworzyli panowie profesorowie, pochylając się z troską nad zasobami środowiska. W tym własnego. Tylko pozazdrościć smykałki do interesów.