to my na tych dilach z amerykańcami wychodzimy niczym Zabłocki na mydle.
Ale jest w tym małe ale,tak sobie marzę,że Sikorski jest niezłym negocjatorem.
Mam nadzieję,ze Radek dociśnie tych cwaniaków z Pentagonu i naszej Najjaśniejszej załatwi kilka mądrych spraw.
Ostatecznie to nie po to ożenił się z otrzaskaną i po amerykańsku bystrze gadającą i piszącą dziewoją z jeszcze bardziej cwanego narodu.
Bardziej Radkowi wierzę i ufam niż byłemu bucowatemu szefowi MON i tej cielakowatej “drogiej Annie” co to wygibasy robiła jak chorobą św.Wita pokarana była.
Jak dotychczas
to my na tych dilach z amerykańcami wychodzimy niczym Zabłocki na mydle.
Ale jest w tym małe ale,tak sobie marzę,że Sikorski jest niezłym negocjatorem.
Mam nadzieję,ze Radek dociśnie tych cwaniaków z Pentagonu i naszej Najjaśniejszej załatwi kilka mądrych spraw.
Ostatecznie to nie po to ożenił się z otrzaskaną i po amerykańsku bystrze gadającą i piszącą dziewoją z jeszcze bardziej cwanego narodu.
Bardziej Radkowi wierzę i ufam niż byłemu bucowatemu szefowi MON i tej cielakowatej “drogiej Annie” co to wygibasy robiła jak chorobą św.Wita pokarana była.
Zenek -- 03.02.2008 - 16:53