to jest totalna podróba, ucywilizowana pod gusta europejskie.
Czasami można kupić oryginałki, w trochę większych torebkach, bez opisu w ludzkim języku. W środku jest od 4 do 6 torebeczek z dodatkami, których zawartość trudno opisać, ale najczęściej przypominają posztormowe resztki wyrzucone na plażę w Ustce, a i to po jakiejś katastrofie tankowca w okolicy.
Ale jak się się już to-to zaleje to smakuje interesująco.
Te które jemy
to jest totalna podróba, ucywilizowana pod gusta europejskie.
Czasami można kupić oryginałki, w trochę większych torebkach, bez opisu w ludzkim języku. W środku jest od 4 do 6 torebeczek z dodatkami, których zawartość trudno opisać, ale najczęściej przypominają posztormowe resztki wyrzucone na plażę w Ustce, a i to po jakiejś katastrofie tankowca w okolicy.
Ale jak się się już to-to zaleje to smakuje interesująco.
merlot
merlot -- 04.03.2008 - 12:26