OK, język. Zaznaczyłem, że będzie brutalnie, no ale wypowiedz kolesia była brutalna jeszcze bardziej, a zależało mi na tym, by oddac to co powiedział maxymalnie podobnie do tego, co powiedział. Wiesz, na zasadzie “odpowiednie dać rzeczy slowo”. Ja myślę, że te słowa były odpowiednie jak najbardziej dla wyrazenia tego, co napisałem. Nie przeczę, że Iwonę mogło to własnie słownictwo (choć nie bylo tam jakichs strasznych wyrazów, raczej ich zestawienie do kupy, tych wcale nie strasznych z osobna) jakoś dotknąc, stąd poprosiłem Sergiusza, żeby to jednak wyciął.
Gretchen
OK, język. Zaznaczyłem, że będzie brutalnie, no ale wypowiedz kolesia była brutalna jeszcze bardziej, a zależało mi na tym, by oddac to co powiedział maxymalnie podobnie do tego, co powiedział. Wiesz, na zasadzie “odpowiednie dać rzeczy slowo”. Ja myślę, że te słowa były odpowiednie jak najbardziej dla wyrazenia tego, co napisałem. Nie przeczę, że Iwonę mogło to własnie słownictwo (choć nie bylo tam jakichs strasznych wyrazów, raczej ich zestawienie do kupy, tych wcale nie strasznych z osobna) jakoś dotknąc, stąd poprosiłem Sergiusza, żeby to jednak wyciął.
Artur M. Nicpoń -- 09.03.2008 - 13:06